Wieża Eiffla – symbol Paryża

Paryż to jedno z tych miast, które chce odwiedzić niemal każdy. Jest ono celem turystycznym zarówno miłośników samotnych podróży, par, jak i całych rodzin. W Paryżu każdy znajdzie coś dla siebie i spędzi czas tak, jak tylko zapragnie. Magiczne i romantyczne miasto kusi swoim pięknem i ilością zabytków oraz atrakcji, więc nic dziwnego, że co roku przeżywa prawdziwe oblężenie. Niemal codziennie w mieście są tysiące turystów z całego świata. Jest to światowy lider w liczbie turystów: co roku odwiedzają Francję ponad 82 miliony turystów zagranicznych, a stolica kraju jest najchętniej zwiedzana. Francję odwiedzają głównie Niemcy, Belgowie i Anglicy, ale jest tam również wielu Polaków. Niezaprzeczalnie symbolem miasta jest wieża Eiffla – to ona przychodzi jako pierwsza na myśl przy haśle „Paryż”, ona znajduje się na plakatach, kubkach, ręcznikach, pocztówkach i wszędzie, gdzie się tylko da. Często wieża uznawana jest za symbol całego kraju. Wieża po francusku nazywa się Tour Eiffel, a jej wymowa wcale nie brzmi „tur ajfel”, a „tur efel”, co może wiele osób zdziwić. Wymowa „wieża ajfla” pochodzi od wymowy angielskiej, nie francuskiej. Jest to najwyższy budynek w Paryżu, a także piąty jeśli chodzi o wysokość w całym kraju. Obecnie ta wysokość nie robi tak dużego wrażenia, gdyż powstają coraz to nowsze gigantyczne wieżowce, jednak w momencie powstania był to najwyższy budynek świata. To miano wieża Eiffla miała przez 41 lat, aż do wybudowania 40 Wall Street w Nowym Jorku. Wieża Eiffla znajduje się nad rzeką Sekwaną, w zachodniej części Paryża oraz na końcu (północno-zachodnim) Pól Marsowych. Została odwiedzona już przez ponad 200 milionów turystów, którzy stoją w bardzo długich kolejkach niekiedy nawet kilka godzin, by wjechać na szczyt i podziwiać panoramę miasta z góry. Widok z wieży Eiffla jest naprawdę imponujący, zarówno w dzień, jak i wieczorem. Widać z niej wszystkie najważniejsze atrakcje miasta, w tym katedrę Notre Dame. Wjazd na wieżę Eiffla jest obowiązkowym punktem każdej wycieczki do Paryża, nie może się ona bez niej obejść. Można zatrzymać się na jednym z trzech tarasów widokowych. Wieczorem wieża jest pięknie podświetlona, co jakiś czas światełka (są to 352 reflektory) zaczynają migać, co daje przepiękny efekt wizualny. Miganie trwa jedynie kilka minut i jest bardzo wyczekiwane przez wszystkich, którzy znajdują się obok. Pod wieżą i w jej pobliżu zawsze znajdują się tysiące turystów, którzy robią sobie na jej tle zdjęcia i przyglądają się jej pięknu.
Symbol Paryża powstał w roku 1889, żeby upamiętnić rocznicę Rewolucji Francuskiej. Była to setna rocznica. Odbywała się wtedy także wystawa światowa, czyli taka wystawa, na której prezentuje się dorobek kulturalny, techniczny i tak dalej danego kraju, a także innych z całego świata. Wieżę Eiffla zbudowano specjalnie wtedy, by ukazać postęp techniczny Francji. Biorąc pod uwagę fakt, że wtedy była to najwyższa wieża świata można stwierdzić, że na pewno się to udało. Chciano ukazać Francję jako potęgę świata, a także pokazać, że żelazo ma również walory architektoniczne, a nie jedynie jest dobrym materiałem budowalnym. Konstruktorem budowli był Gustav Eiffel, który wcześniej zajmował się budową mostów, więc wykorzystał swoje doświadczenie w budowie wieży. Warto jednak wiedzieć, że faktycznymi pomysłodawcami budynku byli Maurice Koechlin i Émile Nouguier, którzy w roku 1884 razem z Eifflem zgłosili patent. Później Eiffel odkupił od mężczyzn prawa autorskie i stał się jedynym ich właścicielem. Było 107 propozycji lokalizacji dla wieży, ostatecznie zdecydowano się na koniec Pola Marsowego. Przeciwko zbudowaniu wieży protestowało wielu artystów, którzy nie chcieli w ten sposób szpecić miasta. Byli to między innymi: Alexander Dumas, Charles Garnier czy Leon Bonnat. Co ciekawe, początkowo wieża wcale nie miała stać w Paryżu zbyt długo. Po dwudziestu latach chciano ją rozebrać, czemu sprzeciwił się Gustav Eiffel. I dobrze, bo dziś nie moglibyśmy cieszyć się tym symbolem Paryża. Eiffel chciał koniecznie ocalić swoje „dziecko”, więc postanowił na szczycie założyć laboratorium, w którym wykonywano eksperymenty aerodynamiczne i meteorologiczne. Nie było to wystarczającym argumentem dla władz. Okazało się, że dopiero eksperymenty z telegrafem bez drutu (uczestniczył w nich także Julian Ochorowicz) pozwoliły ocalić budowlę. Dzięki temu wieża Eiffla pomogła Francuzom przed pierwszą wojną światową, stając się obiektem militarnym, dzięki któremu zachowano łączność.

Dodaj komentarz